Monday Gin daje Ci smak bez kaca - Dziennik internetowy Men Life

Może się wydawać, że pokonujesz cel, ale duchy bezalkoholowe rosną. Jednym z takich napojów alkoholowych jest Monday Zero Alcohol Gin. „Następuje zmiana kulturowa”, mówi poniedziałkowa strona internetowa, „nastawienie na samoopiekę, zachowanie bystrości i życie bez kompromisów. To nie jest trend – to ruch, który decyduje się być nad wpływem”.

Od samego początku Monday Gin zapowiada się na doświadczenie premium. Jego cena wynosi 39,99 USD, co w porównaniu z konkurentami, takimi jak Seedlip, wycenianymi na 30 USD, czyni go jedną z droższych opcji na rynku. Spójrz jednak na etykietę, a zobaczysz, że Monday Gin jest wart swojej ceny. Ciemnozielono-złota etykieta jest wykonana w stylu deco, przywodzącym na myśl Wielkiego Gatsby'ego i ryczące lata dwudzieste. Naturalny korek z korka to kolejny element premium. Nos napoju jest mocny i bardzo przypomina dżin z pełnym alkoholem. Cytrusy, przyprawy i silne składniki roślinne wypełniają nos po otwarciu butelki. A smak podczas picia? Poniedziałek ponownie przynosi doświadczenie, któremu nie brakuje żadnego smaku zwykłego ginu. Brakuje mu ceny, którą zapłacisz jutro rano.

Wytwarzany i destylowany w Los Angeles w Kalifornii, Monday Gin jest wytwarzany w małych partiach z klasycznych i znanych składników botanicznych – jałowca, ziół, przypraw i cytrusów – których można się spodziewać po wysokiej jakości ginu. Za destylarnią znajduje się zbiór eklektycznych przedsiębiorców z San Diego, którzy koncentrują się na zdrowiu, sprawności i dobrym samopoczuciu. I wygląda na to, że nie są jedynymi zainteresowanymi możliwością cieszenia się małymi przyjemnościami życia bez kaca. W ciągu zaledwie 48 godzin Monday Gin otrzymał 102 procent środków na kampanię na Kickstarterze. Jeśli jesteś trzeźwo ciekawy lub po prostu chcesz, aby noc trwała bez rozwijania trzech arkuszy na wiatr, poproś o poniedziałkowy gin. Jak to ujął Chris Boyd, człowiek stojący za Monday Gin: „Ciesz się dżinem, który kochasz, bez kaca, którego nienawidzisz”.

wave wave wave wave wave