![](https://cdn.men-life.net/600x300-banner-x41.jpg)
Bollinger zmienia wszystko, co stare, na nowe. Najnowsza ekspresja RD Cuvee z 2007 roku w szampańskim domu zawiera nową etykietę, która oddaje hołd jego bogatej przeszłości. Na etykiecie znajduje się oryginalny materiał ze stopu aluminium z napisem z 1952 r., który jest odniesieniem do daty wypuszczenia i wydania inauguracyjnego („RD” oznacza „recemment degorge” lub „recently disgorged”; oryginalny rocznik był po raz pierwszy udostępniony w 1967 z szampanem ze zbiorów 1952). W tamtych czasach praktyka wypuszczania starego rocznika, który został niedawno wypluwany, a następnie dozowany Extra Brut, była rewolucyjna. Od tego czasu podejście zaczęło reprezentować wizjonerskie przewidywanie Madame Bollinger i jakość, której można oczekiwać od domu Bollinger.
W przypadku tego najnowszego wyrażenia proporcje musiały zostać zmienione. „Kiedy jest to gorący rocznik, używamy więcej Verzenay niż Ay, ponieważ jest bardziej zorientowany na północ, a w 2007 Verzenay dominuje z 29% mieszanki”, wyjaśnia Denis Bunner, zastępca szefa kuchni Bollingera. Ekspresja z 2007 roku zawiera również winogrona z kilku wiosek – 14 winogron zamiast normalnych 20. To sprawia, że produkcja RD z 2007 roku jest o około 10 procent niższa niż w poprzedniej wersji z rocznika 2004. Bollinger RD 2007 to przede wszystkim Pinot Noir (70 proc.) i 30 proc. Chardonnay.
Jest też 14 crus, w tym 91 procent Grand Crus i 9 procent Premier Crus. Nawet przy tych zmianach, 2007 ma coś, co Bunner określił jako nieoczekiwaną energię i przyprawę. W nosie ekspresja z 2007 roku zawiera aromaty miodu i brioche, po których następują przyprawy, a na końcu śliwka, suszona morela i orzech laskowy. Na podniebieniu smakosze zachwycą nuty białej śliwki, orzecha włoskiego i anyżu.