Kolekcja whisky o wartości 15 milionów dolarów Richarda Goodinga jest na sprzedaż - Dziennik internetowy Men Life

Magnat Pepsi Richard Gooding podróżował po świecie przez ponad dwie dekady, szukając rzadkich butelek whisky w destylarniach, takich jak Macallan, Bowmore i Stromness. W tym czasie zgromadził 3900 butelek. Ta kolekcja, nazwana Perfekcyjną Kolekcją, jest wyceniana na 15 milionów AUD i zostanie wystawiona na aukcję za pośrednictwem Aukcjonera Whisky.

Urodzony w tej samej rodzinie, która założyła Pepsi Cola Bottling Company w Denver w 1936 roku, Gooding mieszkał w Kolorado, ale często podróżował do Irlandii i Szkocji. Tam często kupował whisky na aukcjach lub bezpośrednio z samych gorzelni. Chwytał rzadkie roczniki, ale kupował też jedyne w swoim rodzaju whisky, którymi dzielił się z przyjaciółmi. Gooding objął stanowisko właściciela i dyrektora naczelnego Pepsi Cola od 1979 do 1988 roku. W zeszłym roku sprzedał firmę i resztę życia, aż do swojej śmierci w 2014 roku, spędził na działalności filantropijnej i kolekcjonowaniu whisky.

Te lata kolekcjonowania sprawiły, że kupił jedne z najrzadszych whisky na świecie. W jego kolekcji znajduje się 60-letni Macallan Valerio Adami 1926, w którym wyprodukowano tylko 12 butelek, każda ozdobiona etykietą stworzoną przez artystę pop Valerio Adami. „Macallan, jako destylarnia, jest najbardziej kolekcjonerską” – mówi Jeffrey Lindenmuth, redaktor Whisky Advocate. „Konsekwentnie biją rekordy na aukcjach”. Na przykład kolejna butelka z 1926 roku zarobiła w zeszłym roku 1,1 miliona dolarów. W kolekcji Goodinga znajduje się również Macallan 1926 Fine & Rare, wyceniany na 1,9 miliona dolarów.

Według żony Goodinga, Nancy, „misją Goodinga było zebranie butelki reprezentującej każdą destylarnię. Uwielbiał każdy jego aspekt, od badania wielu destylarni single malt po odwiedzanie ich i degustację ich whisky. Kolekcja Goodinga obejmuje butelki z nieistniejących już destylarni, takich jak Stromness Distillery i Dallas Dhu. I nie tylko szkockie czy irlandzkie whisky przykuły uwagę Goodinga. Kolekcjonował też whisky ze Stanów Zjednoczonych i Japonii.

Droższe butelki z kolekcji bez wątpienia trafią do innej kolekcji – można więc stracić mentalny obraz mężczyzny w smokingu siedzącego przed kominkiem, palącego cygaro i przygotowującego się do degustacji jednej z tych rzadkich whisky. „Skończą w rękach innego kolekcjonera”, mówi Lindenmuth. „Ludzie kupują je dla spekulacji, chwalenia się prawami lub próbują skompletować kolekcję”.

wave wave wave wave wave