Michael Jordan właśnie kupił własny zespół NASCAR, a Bubba Wallace prowadzi - Dziennik internetowy Men Life

Spisie treści

Jest już KOZĄ w jednym sporcie i solidnym drugoligowym graczem w innym, ale ikona koszykówki Michael Jordan jest teraz gotowa do walki z nową bestią. Sześciokrotny mistrz NBA właśnie zgodził się na zakup karty NASCAR Cup Series Charter wraz z partnerem Dennym Hamlinem, który jest gotowy do wprowadzenia na sezon 2021-2022. Co więcej, Jordan zrekrutował obecnie największego nazwiska w wyścigach NASCAR, Bubbę Wallace'a, aby jeździł pod jego nowym statutem.

Choć może się to wydawać krokiem w bok dla Jordana, nie jest to ogromny skok w stosunku do jego obecnych obowiązków. W tej chwili mistrz koszykówki jest właścicielem franczyzy NBA Charlotte Hornets, tytuł, który w jakiejś formie posiada od 2006 roku. Przemawiając w komunikacie prasowym, Jordan ujawnił, że jego czas spędzony w Północnej Karolinie jako dziecko nie tylko przyczynił się do jego miłości dla Hornets, ale także jego ostatnie przedsięwzięcie.

„Dorastając w Północnej Karolinie, moi rodzice zabierali moich braci, siostry i mnie na wyścigi, a ja byłem fanem NASCAR przez całe życie” – powiedział Jordan. „Możliwość posiadania własnego zespołu wyścigowego we współpracy z moim przyjacielem Dennym Hamlinem i prowadzenia dla nas Bubba Wallace jest dla mnie bardzo ekscytująca. Historycznie NASCAR zmagał się z różnorodnością i było niewielu czarnych właścicieli. Czas wydawał się idealny, ponieważ NASCAR ewoluuje i coraz bardziej obejmuje zmiany społeczne. Oprócz niedawnego zaangażowania i darowizn, które przekazałem na walkę z rasizmem systemowym, postrzegam to jako szansę na edukowanie nowej publiczności i otwarcie większych możliwości dla czarnych w wyścigach.

To prawda, ewolucja NASCAR przyspieszyła w ciągu ostatnich kilku lat. Pomimo dużego sprzeciwu, decyzja o zakazie flagi konfederatów z wydarzeń była ogromnym krokiem w kierunku równości. Liderem była gwiazda NASCAR i jedyny czarny kierowca serii Bubba Wallace. W środku ruchu Black Lives Matter Wallace bardzo głośno wyrażał swoje poparcie, co postawiło go na linii ognia, ale niewiele to powstrzymało jego impet. Kierowca kończy najlepszy rok w karierze, w którym zdobył pięć miejsc w pierwszej dziesiątce, w tym piąte miejsce w finale sezonu regularnego na torze Daytona International Speedway.

„To wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju okazja, która moim zdaniem doskonale pasuje do mnie na tym etapie mojej kariery” – powiedział Wallace. „Zarówno Michael, jak i Denny są świetnymi konkurentami i koncentrują się na budowaniu najlepszego zespołu, jaki tylko mogą, aby wyjść i walczyć o zwycięstwa w wyścigach. Jestem wdzięczny i pokorny, że Michael i Denny we mnie wierzą i jestem bardzo podekscytowany, aby rozpocząć z nimi tę przygodę.

To może być ogromna wygrana dla Wallace'a i Jordana, dla Hamlina to nieco dziwna decyzja. Nowy właściciel nadal jeździ Toyotą nr 11 dla Joe Gibbs Racing, gdzie jego seria pucharowa rozpoczęła się w 2005 roku, co oznacza, że ​​będzie bezpośrednio konkurował ze swoim nowym przedsięwzięciem. Prezes NASCAR Steve Phelps niedawno potwierdził podczas okrągłego stołu przed playoffs z dziennikarzami, że obecny kierowca czterosamochodowego zespołu może posiadać całość lub część innego zespołu – ale NASCAR musiałby zapewnić uczciwą konkurencję. Chociaż szczegóły dotyczące nazwy, marki i formacji nowego zespołu nie zostały jeszcze ogłoszone, Hamlin powiedział, że „decydowanie o kierowcy było łatwe – musiał to być Bubba Wallace”.

„Bubba wykazał ogromną poprawę od czasu dołączenia do Cup Series i wierzymy, że jest gotowy, aby przenieść swoją karierę na wyższy poziom” – powiedział Hamlin w mediach społecznościowych. „Zasługuje na możliwość rywalizacji o zwycięstwa w wyścigach, a nasz zespół upewni się, że ma na to środki. Poza torem Bubba był donośnym głosem zmian w naszym sporcie i naszym kraju. MJ i ja w pełni wspieramy go w tych wysiłkach i stoimy obok niego.”

Chociaż z pewnością nie przewidzieliśmy tego nadchodzącego, nowy zespół Denny'ego Hamlina i Michaela Jordana NASCAR jest czymś, za co możemy zostać. Potężny sportowiec prowadzący nową erę progresywnych sportów, wspierany przez największą gwiazdę w historii NBA? Wygląda na to, że Jordan może być w drodze do kolejnego miliarda lub dwóch.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave