WYWIAD: Max Verstappen urodził się do wyścigu - Dziennik internetowy Men Life

Spisie treści

Max Verstappen nie lubi rekinów. A raczej nie lubi wody, bo obawia się, że mogą w niej być rekiny. Opierając się o mocno markowego Astona Martina na plaży Torquay, obserwując kolega z drużyny Pierre'a Gasly'ego igrającego na falach z trzykrotnym mistrzem świata w surferze Mickiem Fanningiem, jest nieugięty, że nie ma mowy, by dołączył do nich w fali sięgającej pasa .

„Mogą mi powiedzieć milion razy, że nie ma tu rekinów, ale jestem naprawdę przekonany, że są, i szczerze mówiąc, i tak nie bawię się w wodzie”, mówi belgijsko-holenderski wunderkind z toru F1. który w wieku 21 lat pobił rekord bycia najmłodszym we wszystkim (z wyjątkiem mistrza… jeszcze) w lukratywnym sporcie. W jego przemówieniu skupionym i prostolinijnym nie ma zbyt wiele miejsca na ozdobniki czy przepych. Mówi z nieugiętością i ostatecznością, która nie pozostawia miejsca na błędną interpretację lub przesadę.

Spodoba Ci się również…

WYWIAD: Pierre Gasly uczy się surfować z Mickiem Fanningiem
Lewis Hamilton rozmawia z Men Life Dziennik internetowy o życiu na torze i poza nim
Ucieczka „cudu” kierowcy F1 Romaina Grosjeana po przerażającym wypadku

Wpatrując się w wyraźne formacje skalne i falujące fale endemiczne dla południowego wiktoriańskiego wybrzeża („Wygląda oszałamiająco”, przyznaje), Max jest cztery dni przed pierwszym wyścigiem sezonu 2021-2022 w Albert Park w Melbourne – wyścigu w którym zajmie trzecie miejsce, za Valtterim Bottasem z Mercedesa i obecnym mistrzem świata Lewisem Hamiltonem.

Zrelaksowany i zdystansowany, nie wykazuje oznak skrajnej natury, jakiej można by się spodziewać po kimś, kto regularnie ryzykuje życiem i zdrowiem z prędkością ponad 300 kilometrów na godzinę, aby zdobyć trofeum (i miliony dolarów rocznie, jeśli jesteśmy szczerzy).

„To zawsze będzie wyjątkowa okazja”, mówi o Grand Prix Australii. Verstappen zadebiutował w F1 w Melbourne, mając zaledwie 17 lat. W ciągu ostatnich czterech lat awansował w szeregach, aby stać się odpowiednikiem kierowcy numer jeden Red Bulla (zarząd Red Bulla słynie z tego, że pozwala swoim kierowcom ścigać się ze sobą bez hierarchii, ale rzut oka na jego wypłatę w porównaniu z Gasly, który jest dwa lata starszy od niego, zaproponowałby inny pogląd).

O swoim dotychczasowym doświadczeniu z debiutanckim wyścigiem sezonu mówi: „Jest bardzo wyboisty, a strefy hamowania nie są tak długie, 90-stopniowe zakręty, ale nadal jest kręty i początkowo nie jest łatwo to zrozumieć. Ponadto tor ewoluował, ewoluując bardzo przez cały weekend, więc musisz się do tego przyzwyczaić, ponieważ nie przypomina toru, na którym często się ścigano.

Jeśli chodzi o przewidywania na sezon, zwłaszcza biorąc pod uwagę niedawne przejście jego zespołu na silniki Hondy (coś, co okaże się mądrym posunięciem w nadchodzących dniach), niechętnie oferuje: „Trudno to zrobić, ponieważ nawet przez cały czas sezon, w którym tak bardzo się rozwijasz”, chociaż daje odrobinę optymizmu w odniesieniu do nowych samochodów: „Mam tylko nadzieję, że w pewnym momencie będziemy bardzo konkurencyjni”.

Jego nieustraszoność na torze może kontrastować z jego pewnością, że pod powierzchnią fal czają się rekiny, które na niego czekają, ale nie wynika to z ignorancji. Jego biegłość w układaniu gumy na asfalcie zaczęła się, gdy miał zaledwie cztery lata, w kartingu; jego ojciec Jos Verstappen był również kierowcą Formuły 1, który przeszedł na emeryturę, aby zacząć trenować swojego syna, który był obiecujący od najmłodszych lat. Ale pomimo przewagi Maxa i faktu, że spędził całe swoje niezapomniane życie za kierownicą, twierdzi, że nie miał bohaterów w swoich początkowych latach na torze.

„Nikt”, zapewnia.

„Miałem tatę. Podziwiałem mojego tatę, ale nie uważałem go za swojego bohatera.

„Po prostu bardzo go szanowałem, a on był moim tatą, więc to był naprawdę dobry czas. Pomagał mi i nadal bardzo mi pomaga przez całą moją karierę. Oczywiście bez niego nie byłbym teraz w takiej sytuacji, więc… gdyby ktoś miał kogoś napisać, spojrzałbym w górę, tak, to był wtedy mój tata i nadal jest.

– Ale nie, nikt inny. W moim pokoju nie było żadnych plakatów ani zdjęć.

****

Rozmawiając z Maxem, nie można wyciągnąć żadnych wniosków poza tym, że urodził się po to, by robić to, co robi. Podczas gdy większość może mieć trudności ze znalezieniem swojego powołania, a wielu słabnie, gdy już tam dotrą, nie jest zbyt wielkim wyobrażeniem, że rzeczywiście w żyłach młodego kierowcy płynie benzyna, a nie krew. Wokół niego panuje zdrowa atmosfera konkurencyjnej arogancji – być może jest to postrzegane – ale jego rodowód w połączeniu z jego umiejętnościami jest imponujący.

Jeśli chodzi o rytuały przed wyścigiem, niektórzy kierowcy ucinają sobie drzemki, a inni słuchają muzyki lub studiują swoje dane, aby dostać się do „strefy”. Nonszalancja Verstappena dobrze przekłada się na jego rytuał przed wyścigiem, gdy zapyta się go: „Tak naprawdę nic nie mam. Mam na myśli, że słucham muzyki, ale powiedzmy, w najgorszym przypadku bateria jest rozładowana lub cokolwiek. Po prostu rozmawiam przez telefon albo… wiesz, że nie muszę słuchać muzyki, aby dostać się do strefy. To tylko zależy od tego, co jest dostępne, a co nie.

„Jeśli zapomniałem go naładować, niech tak będzie”.

Wiek Verstappena, kiedy zaczął rywalizować na torze F1, oznacza, że ​​wpadał na koła z wielkimi, zanim miał prawo jazdy. W swoje 18. urodziny musiał iść na egzamin na prawo jazdy. Ten rozmówca mógł zasugerować, że zabranie oficera testującego na przejażdżkę dla radości mogło być na kartach, aby pomóc w dobrej historii, chociaż szybko (choć na tym etapie wywiadu nie jest zaskoczeniem) skarcona: „Nie, ponieważ wtedy ja zawiedzie. Następnego dnia musiałem wyjechać do Rosji, a potem nie było mnie w domu przez miesiąc. Więc wtedy mogłeś zabrać swoje prawo jazdy, a nie… Myślę, że rozpoznał mnie, ale był bardzo surowy. Więc było tak jak wszyscy inni”.

Choć daleki od wciągającego rozmówcy, Max Verstappen nie otrzymuje milionów dolarów rocznie za rozmowę: płaci mu się za wygraną. Po kilku latach ścigania się w barwach Scuderia Toro Rosso, podjęto decyzję o awansie go do Red Bull Racing, a szef zespołu Christian Horner powiedział wówczas: „Max okazał się wybitnym młodym talentem. Jego występ w Toro Rosso był jak dotąd imponujący i cieszymy się, że możemy mu dać możliwość jeżdżenia dla Red Bull Racing.”

Jego pierwsze Grand Prix po przejściu do Red Bulla, Grand Prix Hiszpanii 2016, sprawiło, że zdobył pierwsze miejsce, prawie niespotykany wyczyn. W ten sposób zastąpił Sebastiana Vettela jako najmłodszego kierowcę, który kiedykolwiek wygrał Grand Prix F1, w wieku 18 i 228 dni.

W kolejnych siedmiu wyścigach z Red Bull Racing osiągnął pięć miejsc w pierwszej piątce, w tym trzy miejsca na podium; łaska punktowa dla zespołu z pierwszej trójki. A jego przywiązanie do zespołu – nie tylko zespołu wyścigowego, ale większej, globalnej rodziny Red Bulla – jest oczywiste. Red Bull to w końcu firma, która obejmuje wiele dyscyplin – wszystkie napędzane adrenaliną – i nie stanowi przykładu „tradycyjnego” zespołu Formuły 1. „Z Red Bull Holland dla mnie i oczywiście przyjeżdżając tutaj z Red Bull Australia, zawsze robisz bardzo fajne rzeczy, więc… tak, jest fajnie.

„Nie sądzę, żeby na świecie było wiele takich marek – z tak dużym wsparciem”.

Podczas gdy Mick i Pierre wyciągają kikuty na plaży i zrzucają piasek z pianek, pytam Maxa, czy w tym roku będzie świętował jakiekolwiek zwycięstwa butem własnego piwa Fanning, Balter. „Um… jeśli jest dostępny, dlaczego nie.”

Urok Gasly'ego, dowcip Ricciardo i entuzjazm Hamiltona mogą nie stać się pozornie niewzruszonym Verstappenem, ale z drugiej strony, ze względu na wszystkie jego sztywne cechy i zrobotyzowane, pozbawione emocji zachowanie, może po prostu zostać najlepszym kierowcą, jaki ma sport kiedykolwiek widziane.

Nie pomimo jego enigmatycznych dziwactw, ale z ich powodu.

Spodoba Ci się również…

WYWIAD: Pierre Gasly uczy się surfować z Mickiem Fanningiem
Lewis Hamilton rozmawia z Men Life Dziennik internetowy o życiu na torze i poza nim
Ucieczka „cudu” kierowcy F1 Romaina Grosjeana po przerażającym wypadku

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave