![](https://cdn.men-life.net/600x300-banner-x41.jpg)
Nawet gdy rządy na całym świecie grożą działaniami przestępczymi przeciwko tym lekceważącym środkom blokady, wydaje się, że społeczeństwo po prostu tego nie rozumie. Tłumy Australijczyków udały się w weekend do Bondi Beach, wywołując wstrząsy na całym świecie, a brytyjskie tabloidy określają lekceważenie bezpieczeństwa jako „głupie” i „niewiarygodne”. W odpowiedzi premier Morrison uchwalił najsurowsze środki blokujące, jakie widzieliśmy do tej pory, i chociaż wszyscy obawiamy się, że wkrótce nadejdzie drakońska dystopia, pomyśl o naszych brazylijskich przyjaciołach. Raporty napływające z Rio sugerują, że zorganizowane gangi przestępcze egzekwują własne środki blokowania, nakazując obywatelom pozostawanie w domach i przestrzeganie godziny policyjnej.
Według brazylijskich mediów G1, w niesławnych fawelach miasta krążyła seria gróźb, ostrzegających, że gangsterzy „nauczą ludzi szanować zamknięcie”.
Myśl o zarażeniu koronawirusem jest wystarczająco przerażająca bez zbliżającego się zagrożenia przemocą gangów, ale według brazylijskich gangów jest to jedyny sposób, w jaki wiadomość dotrze. „Uwaga wszyscy mieszkańcy Rio das Pedras, Muzema i Tijuquinha! Dziś godzina policyjna od 20:00. Kto po tym czasie pojawi się na ulicy, nauczy się szanować następnego” – czytamy w komunikacie.
Trzy dzielnice Rio das Pedras, Muzema i Tijuquinha są częścią rozległych faweli Rio, które ogromnie cierpią z powodu niehigienicznych warunków mieszkaniowych, ubóstwa i wyraźnego braku odpowiedniej opieki zdrowotnej. W rzeczywistości ponad 1,5 miliona ludzi, mniej więcej jedna czwarta mieszkańców Rio, mieszka w rozległych blaszanych dzielnicach nędzy. Wraz z globalną pandemią szybko pędzącą w kierunku centrum największego miasta Brazylii, gangi handlarzy, które skutecznie kontrolują region, wdrożyły przepisy przypominające watażkę, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się COVID-19. Tylko w tym tygodniu potwierdzono pierwszy przypadek choroby w Rio, wywierając większą presję na rząd, aby podjął działania.
Wygląda jednak na to, że praca mogła zostać im odebrana. Zamiast tego jest mocno w zasięgu tych, którzy chcą zrobić „wszystko, co trzeba”, aby chronić siebie i swoją społeczność. „Chcemy jak najlepiej dla ludności” – głosi jeden z członków gangu. „Jeśli rząd nie jest w stanie tego naprawić, przestępczość zorganizowana rozwiąże ten problem”.