Rozbrykany koń wskakuje na głowę do gry EV, ogłaszając, że pierwszy całkowicie elektryczny pojazd Ferrari pojawi się w 2025 roku. Przemawiając na dorocznym walnym zgromadzeniu firmy w czwartek, prezes Ferrari i pełniący obowiązki dyrektora generalnego, John Elkman, potwierdził, że koła elektryczna rewolucja już się kręciła.
Zapowiedź całkowicie elektrycznego Ferrari zmienia rzeczy dla włoskiej marki, która historycznie była niejasna w swoich planach elektryfikacji. Do tej pory Ferrari ukończyło dwa modele hybrydowe, nieistniejący już LeFerrari i SF90 Stradale, który jest obecnie w produkcji. Fani spekulowali, że włoski gigant samochodowy wkrótce wkroczy na rynek elektryczny po sukcesie modeli hybrydowych, ale także dzięki modernizacji branży. Koledzy ze stajni Porsche i Audi już stawiają na modele elektryczne, aby pokierować swoją przyszłością, więc ma sens, że Ferrari zrobiłoby to samo, mimo że jest dostosowane do motoryzacyjnego purysty.
Według AutosamochódElkman ujawnił, że najnowsze osiągnięcie zasygnalizuje ważny kamień milowy w historii marki, wyznaczając nowy kurs dla Ferrari. „Możesz być pewien, że będzie to wszystko, o czym marzą inżynierowie i projektanci Maranello w przypadku takiego przełomu w naszej historii” – powiedział.
Podczas gdy szef Ferrari nie przesadzał z informacją na temat nowej strategii elektryfikacji, a nawet samego silnika, Elkman zasugerował, że kolejne hybrydy typu plug-in i powrót do 24-godzinnego wyścigu Le Mans w 2023 roku z nowym hipersamochodem na kartach. „Nasza interpretacja i zastosowanie tych technologii zarówno w sportach motorowych, jak i w samochodach drogowych, to ogromna szansa na przekazanie wyjątkowości i pasji Ferrari nowym pokoleniom”.
Oprócz wypuszczenia pierwszego całkowicie elektrycznego pojazdu Ferrari w 2025 r., marka działa od kilku lat. Elkman wcześniej zaznaczył, że 2022 będzie rokiem innowacji produktowych, a nagłówek ma stanowić prezentacja pierwszego SUV-a Ferrari, Purosangue.