Jeśli chodzi o inspirujące historie, trudno jest pobić historię Carla Brasheara. Brashear urodził się w 1931 roku dla dzierżawców w Kentucky i pomimo rasizmu i dyskryminacji ukończył szkołę nurkowania i ratownictwa marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych w 1954 roku, stając się pierwszym afroamerykańskim nurkiem. Wypadek nurkowy w 1966 r. spowodował, że jego dolna noga musiała zostać amputowana, ale nawet wtedy Brashear odmówił poddania się. Kiedy jego przełożeni chcieli, aby przeszedł na emeryturę, walczył, by pozostać na czynnej służbie, przechodząc serię wyczerpujących testów, aby to zrobić. . Został pierwszym wojskowym nurkiem po amputacji, a następnie w 1970 roku został mistrzem nurka, który uzyskał najwyższą ocenę marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych.
„Carl Brashear przeżył w swoim życiu pięć wielkich przeszkód” - mówi Phillip Brashear, syn Carla. „Przezwyciężył rasizm, biedę, analfabetyzm, niepełnosprawność fizyczną, a przed przejściem na emeryturę zaangażował się w kurs nadużywania alkoholu w marynarce wojennej, aby uzyskać pomoc w alkoholizmie”. Jego życie było inspirujące, a ta historia nadal inspiruje dzięki czasomierzowi Oris Carl Brashear Calibre 401 Limited Edition.
Limitowany do zaledwie 2000 sztuk, Carl Brashear Calibre 401 jest dostarczany z piękną brązową obudową o wymiarach 40 mm. Niebieska tarcza ładnie kontrastuje z kopertą i przywodzi na myśl morską historię Brasheara. Brąz z czasem pokryje się patyną, personalizując zegarek do jego właściciela. Wewnątrz obudowy znajduje się wewnętrzny mechanizm Oris, kolejna generacja Calibre 400, który zadebiutował w zeszłym roku. Mechanizm ten znany jest z pięciodniowej rezerwy chodu i jest objęty dziesięcioletnią gwarancją. Ponadto mechanizm ma dokładność na poziomie COSC i jest zbudowany z elementów antymagnetycznych. Na godzinie szóstej dodano małą wskazówkę sekundową.
Oris współpracował z Fundacją Carla Brasheara, która zajmuje się wspieraniem weteranów oraz osób słabszych pracujących na rzecz osiągnięcia celów. Fundusze zebrane ze sprzedaży zegarka z limitowanej edycji trafiają do fundacji. Phillip zauważa, że partnerstwo między fundacją a Orisem „ujawniło dziedzictwo mojego ojca ludziom, którzy być może nigdy o nim nie słyszeli. Nie wszyscy widzieli film Człowiek honoru! Dzięki Orisowi ludzie z całego świata skontaktowali się, aby pomóc Fundacji i jej sprawie oraz dowiedzieć się więcej o moim tacie.”