Wywiad z Danem Carterem - Dziennik internetowy Men Life

Spisie treści

Od czasu do czasu pojawia się sportowiec, który całkowicie zmienia sport. Surfing miał Kelly Slater, koszykówka Michaela Jordana, a boks Muhammada Ali.

Szesnaście lat temu Rugby Union miało swoją kolej, wraz z przybyciem Dana Cartera.

Przez wielu uważany za ostatnią połowę ery nowożytnej, Dan był potrójnym zagrożeniem. Z drobiazgową precyzją we wszystkich aspektach swojej gry zademonstrował światu, jak duży wpływ może mieć jeden rozgrywający na grę, którą grali w niebie.

W towarzystwie żony i trójki dzieci Dan właśnie wrócił do domu po pobycie w paryskim klubie rugby Racing 92. Wychowanie jego własnych dzieci dokładnie ilustruje, jak daleko zaszedł Dan od swoich skromnych początków na Wyspie Południowej w Nowej Zelandii.

Gdy dzwon zaczyna bić w jego karierze, spotkaliśmy się z Danem, aby porozmawiać o jego wspaniałym czasie w grze io tym, co ma się wydarzyć po tym, jak odłoży buty.

„Doświadczenie tych doświadczeń dla mojej żony i dzieci jest naprawdę wyjątkowe”, mówi Dan. „Mieszkać w innym kraju, być zaangażowanym w inną kulturę i mówić różnymi językami to coś, czego nie byłam w stanie zrobić, gdy byłam dzieckiem. Dorastałem w zacienionym małym miasteczku, więc bycie wystawionym na kontakt z resztą świata i możliwość spędzenia naprawdę dobrego czasu jako rodzina w tych krajach było całkiem fajne.

„To uczyniło nas jeszcze silniejszymi jako rodzina”.

W całej jego oszałamiającej karierze zawodowej było kilka niesamowitych występów. Gdyby jednak był moment, który naprawdę uosabiał zdolność Dana do kontrolowania i dominacji w Test Rugby, bez wątpienia byłaby to trasa British & Irish Lion w 2005 roku.

„Miałem szczęście grać w serialu Lions, ponieważ w twoim kraju zdarza się to tylko raz na dwanaście lat. Miałem fantastyczną serię i grałem prawdopodobnie jedne z najlepszych rugby, jakie kiedykolwiek grałem w swojej karierze. Ludzie w Nowej Zelandii trochę o mnie wiedzieli, ponieważ grałem przez kilka lat, ale to sprawiło, że znalazłem się na światowej scenie.

Dzięki niemal bezbłędnej karierze zawodowej Carter odniósł sukces w każdym zespole, w którym grał. Ale to nie znaczy, że nie miał własnych osobistych przeszkód.

„Gdy patrzysz na moją karierę ogólnie, miałem szczęście, że udało mi się osiągnąć całkiem dużo. Ale zdecydowanie miałem swoje niepowodzenia. Były chwile, w których wątpiłem w siebie i zazwyczaj wtedy musiałem radzić sobie z kontuzją.

„W 2009 roku, kiedy zerwałem ścięgno Achillesa, musiałem ponownie nauczyć się prawidłowo chodzić i biegać. Było tam trochę wątpliwości. Pomyślałem „w porządku, może nie wrócę do bycia graczem, którym byłem”. A potem także w 2011 roku, kiedy doznałem kontuzji w środku Pucharu Świata w Rugby tutaj w Nowej Zelandii i zostałem wykluczony do końca zawodów.

„Zerwałem mięsień przywodziciela w pachwinie… Konieczność odbicia się po tak poważnej kontuzji jest naprawdę trudna. Ale jeśli masz właściwe nastawienie i wyznaczasz cele, może to stać się naprawdę potężnym narzędziem… uczynili mnie jeszcze silniejszą osobą i sportowcem”.

Jako jeden z zaledwie dziewięciu graczy, którzy kiedykolwiek zostali centurionem All Black Test, Carter jest czczony jako bóstwo, gdy jest w domu w Nowej Zelandii. Mówi nam o tym, co sprawia, że ​​All Blacks jest tak zwartą drużyną.

„Staramy się stworzyć kulturę i środowisko, z których możesz być naprawdę dumny. Tutaj w Nowej Zelandii mamy szczęście, że mamy za sobą tę niesamowitą historię z Rugby Union. Gra się tu od ponad stu lat.

„Często w All Blacks wracamy i przyglądamy się historii oraz temu, co działo się przed wami. Tak więc, kiedy nadejdzie twoja kolej na All Black, wiesz, że czarna koszulka nigdy nie jest twoja. Jesteś tylko opiekunem tej koszulki, a twoją pracą, przez ten krótki czas bycia All Black, jest dodanie do tego dziedzictwa, które było przed tobą.

„To jest ich cel. Zostawić tę koszulkę w lepszym miejscu, niż była, zanim ją dostali.

Pomimo tego, że nie grał dla All Blacks od czasu kontuzji na Pucharze Świata w Rugby w 2015 roku, Dan pozostaje optymistą co do przyszłości nowozelandzkiego rugby.

„Wiesz, byłem zaangażowany w kulturę zaledwie cztery lata temu i nawet wtedy czułem, że zespół ma miejsce na rozwój. Rugby jest jak religia w Nowej Zelandii, zdecydowanie jest sportem numer jeden. Nasze oddolne korzenie są naprawdę mocne i to stwarza świetlaną przyszłość… Jeśli nie masz tych podstaw, łatwo jest stracić kluczowych graczy i nie będziesz mieć takiej głębi”.

„Przykładem tego jest po ostatnim mundialu siedmiu z piętnastu graczy rozegrało sto meczów testowych lub więcej. Ale są też tacy jak Kieran Reid, Beauden Barrett, Sam Cane – młodzi faceci – którzy są gotowi przejść i przejąć kontrolę.

„Ten trend nowozelandzkiego rugby będzie trwał przez długi czas”.

Marzenie o byciu All Black stało się rzeczywistością dla Dana w młodym wieku 21 lat. Grając u boku legend Umaga i Rokocoko, Dan utrzymał swoje i został dopiero szóstym All Black, który kiedykolwiek zdobył ponad dwadzieścia punktów w debiucie.

„Po pierwszym meczu testowym poczułem smak międzynarodowego rugby i tego, jak to jest grać dla All Blacks. Od tego momentu nie chciałem być jednym testem All Black, chciałem być All Black wielkim, kimś, kogo pamięta się przez dziesięciolecia.

„Aby to zrobić, musisz konsekwentnie grać na najwyższym poziomie przez długi czas, a to jest wielkie wyzwanie w erze zawodowej. Teraz, kiedy skończyłem, nie do mnie należy decyzja, czy to osiągnąłem, czy nie”.

Mając za pasem mniej niż sezon Super Rugby, Dan był naprawdę niespodzianką, kiedy został wezwany do założenia czarnej koszulki.

„Tak, to było szalone… Wtedy, żeby usłyszeć ogłoszenie All Black, trzeba było posłuchać go w radiu. Po prostu nie sądziłem, że moje imię zostanie odczytane, więc byłem po prostu z grupą kumpli, jedząc lunch i nawet nie słuchałem. Miałem szczęście, ponieważ grałem dla Crusaders w tym sezonie super rugby i wielu z tego zespołu było All Blacks. Więc kiedy dokonałem tego przejścia, miałem wiele znajomych twarzy.

„Było wielu doświadczonych graczy, którzy naprawdę mi pomogli, a ja pracowałem z Carlosem Spencerem i Andrew Merhtensem – prawdziwymi legendami gry – i po prostu uczyłem się i karmiłem wszystko, co powiedzieli i zrobili. To po prostu znacznie ułatwiło mi pracę.

„W tym samym czasie byłem bardzo zdenerwowany. Reprezentujesz swój kraj, a potem pojawia się presja bycia All Black i wiedząc, że po prostu nie możesz przegrać, gdy założysz czarną koszulkę.

Od czasu swojego debiutu prawdopodobnie nie ma trofeum w profesjonalnym świecie Rugby Union, którego Dan w pewnym momencie nie miał w swoich rękach. Jego zdolność do atakowania, rozdzielania, obrony i zdobywania punktów z buta sprawiła, że ​​został awansowany do poziomu gracza zarezerwowanego dla wielkich graczy, takich jak Johnny Wilkinson i David Campese. Do 2010 roku został najlepszym strzelcem wszech czasów w testowym rugby, aw 2012 roku, tym samym w Super Rugby.

„Nigdy tak naprawdę nie grałem dla osobistych rekordów i tym podobnych rzeczy, ale teraz, gdy skończyłem moje międzynarodowe rugby, miło jest spojrzeć wstecz i zobaczyć, że osiągnąłem niektóre z tych rekordów.

„Ale dla mnie zawsze chodziło o sukces zespołu; bycie zaangażowanym w 2015 roku, gdzie All Blacks tworzyli historię, będąc pierwszą międzynarodową drużyną, która wygrała puchary świata z rzędu. Byliśmy także pierwszą drużyną All Black, która wygrała puchar świata poza Nową Zelandią, więc był to naprawdę dumny moment i coś, co osiągnęliśmy i stworzyliśmy historię.

W czerwcu minie szesnaście lat, odkąd Dan po raz pierwszy włożył tę czarną koszulkę. W wieku 37 lat rozegrał swój ostatni mecz w lidze francuskiej i wrócił do domu z rodziną, aby zdecydować o swojej przyszłości. Pielęgnując kontuzję i nie mając mocnej pozycji w żadnym klubie, ma wiele do rozważenia.

Wielu zawodowych sportowców zmaga się, gdy przychodzi czas na odłożenie butów. Zapytaliśmy Dana, czy ma jakieś plany, jak poradzić sobie z tą zmianą.

„Tak, to naprawdę dobry punkt. Wielu moich starych kolegów z drużyny, którzy są w podobnym wieku, przeszło na emeryturę, więc naprawdę fajnie jest spędzać z nimi czas i poznawać ich doświadczenia związane z emeryturą. Naprawdę mam szczęście, że mam wokół siebie wspaniałe wsparcie i chciałbym myśleć, że przez całą karierę podejmowałem mądre decyzje, więc kiedy odłożę buty, moja rodzina otrzyma wsparcie finansowe. To była dla mnie największa rzecz.

„Myślę, że to naprawdę ważne, aby kiedy odkładam buty, zamykam ten rozdział mojego życia. Nie chcę gonić za tą adrenaliną bycia graczem rugby, tymi wzlotami gry przed osiemdziesięcioma tysiącami ludzi… Kiedy zamykasz ten rozdział swojej książki, musisz być gotowy do rozpoczęcia nowego .

„Dokładnie, co to jest, nie jestem pewien w 100 procentach, ale jeśli wdrożę te plany, czuję, że przejście będzie o wiele łatwiejsze”.

Dan i jego żona Honor powitali przybycie swojego trzeciego syna, Rocco, w styczniu tego roku. Pomimo swojej ostatniej porażki, Dan jest przekonany, że jest to błogosławieństwo w nieszczęściu.

„Chcę spędzać czas z rodziną po rugby, ale uwielbiam tego rodzaju rolę mentora. Czuję, że nauczyłem się tak wiele podczas mojej kariery i chciałbym pomóc niektórym młodszym sportowcom w tym przejściu do bycia zawodowym sportowcem.

Jako jeden z najbardziej kompetentnych i instynktownych graczy, który kiedykolwiek podniósł piłkę nożną, w końcu postanowiliśmy sprawdzić, czy Dan ma przyszłość w coachingu.

„Trening? Nie od razu. Po stronie trenera jest to dość intensywne. Prawdopodobnie pracują ciężej niż gracze i są poza domem nawet bardziej niż ty jako gracz.

„Nigdy tego nie wykluczę, ale nie od razu”.

Domyślamy się, że Dan wciąż ma w sobie kilka meczów piłkarskich.

Kariera większości zawodowych sportowców trwa od trzech do dziesięciu lat. Gdy Dan kończy szesnasty rok, wiele się zmieniło zarówno dla niego, jak i dla gry. Tegoroczny Puchar Świata w rugby w Japonii będzie pierwszym, w którym Carter nie grał odkąd skończył 21 lat i to jest w porządku; jasne jest, że zmieniły się jego priorytety.

Teraz rodzina jest najważniejsza dla Cartera.

Dan Carter nosi TAG Heuer Carrera Calibre Heuer 01 Chronograf dostępny w gumowym pasku i stalowej bransolecie, a TAG Heuer Aquaracer 300M.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave