We współpracy z Glenmorangie
Z doktoratem z biochemii w jednej ręce i kieliszkiem Glencairn w drugiej, dyrektor ds. destylacji i tworzenia whisky w Glenmorangie, dr Bill Lumsden, przeniósł markę z reputacji stosunkowo nieznanego samotnego baru ściennego na podstawę każdego szanującego się baru. lokal i barek w ciągu swojej 19-letniej kadencji.
Zdobył reputację zerwania z tradycją i pójścia pod prąd, modernizując się tam, gdzie to możliwe i eksperymentując z niemal każdą dostępną metodą. Jego seria whisky Private Edition, obecnie do dziewiątej odsłony, ugruntowała markę jako jeden z najlepszych single maltów, a każde wydanie jest wyjątkowym wyrazem tego, co sprawia, że ta whisky Highland jest tak cholernie smaczna.
Najnowszym dodatkiem do rodziny Private Edition jest Bacalta. Leżakująca w wypalanych na słońcu beczkach Madeira jest lekko słodką, teksturową whisky z miodowymi nutami morelowymi i długim, gładkim finiszem. Spotkaliśmy się z dr Billem podczas jego ostatniej podróży do Sydney, aby porozmawiać o whisky, winie i Australii.
Jesteś tutaj, w Australii, aby promować najnowszego sippera Glenmorangie, Bacaltę. Czy możesz powiedzieć naszym czytelnikom, dlaczego jest tak pyszny?
W przypadku tego konkretnego produktu kontrolowałem każdy aspekt procesu, więc nic nie zostało pozostawione przypadkowi; połączenie specjalnie wyselekcjonowanego dębu, przyprawienia wybranym przeze mnie winem (Malmsey) oraz odpowiednią ilością wykończenia zaowocowało wysublimowanym doznaniem smakowym.
Opowiedz nam, dlaczego pieczenie beczek po Maderze na słońcu było tak ważne dla produktu końcowego.
Oprócz tego, że jest to tak tradycyjna część procesu tworzenia wina Madeira, wypiek subtelnie utlenił wino, dostarczając ciekawych, cierpkich smaków.
Glenmorangie 10-latek jest trochę niezłomny zarówno w tylnych barach, jak i barach z alkoholem w Australii, i ma zwolenników wiernych smakoszy single malt; jak postrzegasz niektórych bardziej konserwatywnych, staromodnych pijących reagujących na coś tak nowoczesnego i eksperymentalnego jak Bacalta?
Ha! Ha! Dobre pytanie – przy opracowywaniu nowych produktów zawsze staram się zachować odrobinę tradycyjnego „domowego” charakteru Glenmorangie, tak wyraźnie wyrażonego w oryginale. Chciałabym więc myśleć, że nawet najbardziej konserwatywni klienci znajdą coś, co pokochają.
W Australii robi się cholernie gorąco, więc debata o tym, czy dodać lodu, staje się w niektóre dni koniecznością, a nie preferencją. Jakie są twoje przemyślenia na ten temat?
Osobiście zawsze byłem fanem szkockiej na skałach, a zwłaszcza w cieplejszych klimatach. Ale wymieniłbym tutaj 2 punkty. Po pierwsze, należy pamiętać, że użycie lodu zapewni nieco inne doznania smakowe, z większym naciskiem na drzewne, bazowe smaki, a mniej na delikatne, eteryczne nuty głowy. Po drugie, bardzo stare whisky generalnie nie reagują dobrze na lód, ponieważ często podkreśla to gorzko-garbnikową naturę drewna. Och, i nigdy nie kruszony lód… !!
A co z miksowaniem? Czy ta kropla jest zbyt cenna, aby się z nią mieszać, czy też powierzylibyście ją wykwalifikowanemu miksologowi, aby stworzyć wspaniały koktajl? Subtelne nuty moreli i miodu nadają się w końcu do dość oczywistych połączeń składników.
Znowu jestem nieco bardziej zrelaksowany niż kiedyś i nie ma wątpliwości, że wykwalifikowany miksolog może wykorzystać niuanse whisky, aby podkreślić pewne cechy.
Firma jako całość eksplodowała w ciągu ostatnich dziesięciu lat, jak bardzo przypisujesz to wprowadzeniu whisky Private Edition i jak postrzegasz ich kształtowanie przyszłości?
Myślę, że gama PE wykonała świetną robotę w generowaniu szerszej widoczności marki, jednocześnie budując poziom podekscytowania wśród konsumentów. Ale chciałbym również złożyć hołd firmom dystrybucyjnym Moet Hennessy, które pomogły edukować konsumentów na całym świecie.
Popraw mnie, jeśli się mylę, ale wspomniałeś wcześniej o zabawie z beczkami Chateau Musar. Z ogromną społecznością na Bliskim Wschodzie w Australii, nie wspominając o coraz większej populacji miłośników wina, czy jest to coś, na co nasi czytelnicy mogą się spodziewać, czy może to tylko mrzonka?
Powiedzmy tylko, że ten konkretny projekt jest nadal bardzo na moim radarze… !!
Z czego jesteś najbardziej dumny jako dyrektor ds. destylacji i tworzenia whisky w Glenmorangie?
Zasadniczo wywołanie uśmiechu na twarzach wielu konsumentów na całym świecie, to największa nagroda. Z punktu widzenia produktu musiałby to być Signet, który naprawdę przesuwał granice.
Co kontrowersyjnie pijesz, kiedy nie pijesz whisky?
Wino, herbata i piwo rzemieślnicze, w tej kolejności. Aha, i od czasu do czasu woda….!
I na koniec, jakie jest Twoje najciekawsze spostrzeżenie na temat whisky i kultury whisky w Australii, a jeśli można to ulepszyć, w jaki sposób?
Ogromna eksplozja świadomości i miłości do whisky single malt naprawdę mnie wyróżnia. Chciałbym, aby niektóre krajowe whisky słodowe mogły dojrzewać w nieco bardziej sympatycznym środowisku (warunki chłodu i wilgoci, aby nieco zrównoważyć ekstrakty drewna).