Czy Australia robi wystarczająco dużo w zakresie redukcji emisji? Sędzia dla siebie - Dziennik internetowy Men Life

Australijskie czarne lato zniszczeń spowodowanych przez pożary buszu zwróciło nową uwagę na osiągnięcia Australii w zakresie redukcji emisji i na to, czy wprowadzane są potrzebne redukcje.

Z jednej strony premier Morrison z dumą zadeklarował, że Australia „jest na czele” i wykonuje „ciężki ciężar” w zakresie redukcji emisji. I jak wielokrotnie twierdził, Australia „spełni i pokona” swój cel paryski dotyczący redukcji emisji o 26-28 procent w stosunku do poziomu z 2005 r. do 2030 r.

Z drugiej strony, Australia została ostatnio oceniona jako najgorzej z 57 krajów, jeśli chodzi o ochronę klimatu, w niezależnym raporcie Climate Change Performance Index (CCPI) 2021-2022. W Australii szereg organów eksperckich również wzywa do silniejszych działań, w tym Australijska Akademia Nauk, która niedawno ostrzegła, że ​​„Australia musi podjąć bardziej zdecydowane działania w ramach światowego zobowiązania do ograniczenia globalnego ocieplenia”.

Komu powinniśmy wierzyć?

Po ostatnich ekstremalnych zdarzeniach pogodowych jedno jest jasne; Coraz więcej „cichych” Australijczyków Morrisona kwestionuje teraz, czy Australia robi wystarczająco dużo i bierze na siebie sprawiedliwy udział w globalnych wysiłkach na rzecz ograniczenia globalnego ocieplenia.

Dlatego nadszedł czas, aby przyjrzeć się prawdziwym faktom na temat redukcji emisji w Australii i kierunku, do którego zmierza rząd Morrisona.

Czy emisje w Australii faktycznie spadają?

Pomimo twierdzeń rządu, że emisje obecnie spadają, dane z australijskiego krajowego wykazu gazów cieplarnianych pokazują inny obraz. Całkowite emisje w Australii NIE spadały w ostatnich latach. Emisje w latach 2021-2022 w rzeczywistości były na tym samym poziomie co w 2014 r..

Jednak, jak widać na poniższym wykresie, po stałym wzroście w latach 1995-2007, emisje spadły w latach 2007-2014 o około 15%, częściowo z powodu spadku zapotrzebowania na energię elektryczną i przesunięcia produkcji energii elektrycznej w kierunku odnawialnych źródeł energii.

Jednak tendencje dotyczące całkowitej emisji od 1990 r. ukrywają prawdziwy obraz leżących u podstaw redukcji emisji spowodowanych faktyczną polityką i działaniami rządu.

Zdecydowanie największy wpływ pojedynczego sektora na ogólne trendy emisji w Australii od 1990 r. wynika z użytkowania gruntów, zmiany użytkowania gruntów i leśnictwa (LULUCF).

W 1997 r. rząd intensywnie i skutecznie lobbował na arenie międzynarodowej, aby włączyć emisje LULUCF do ogólnej liczby emisji Australii, biorąc pod uwagę, że znacznie poprawiłyby one wyniki Australii w stosunku do umiarkowanych celów emisyjnych Protokołu z Kioto.

Na przykład w 1990 r. emisje LULUCF, pochodzące głównie z wyrębu gruntów i wylesiania, stanowiły około 22% całkowitych emisji zgłoszonych w wykazie krajowym. W latach 2021–2022 wkład LULUCF przekształcił się w rzeczywistą redukcję całkowitych emisji o 3,4%, głównie ze względu na znaczny spadek karczowania gruntów i wylesiania.

Trend w emisjach Australii od 1990 do 2021-2022 oraz oficjalna prognoza do 2030, jak zgłoszono w National Greenhouse Gas Inventory oraz w raporcie Emission Projections 2009 z Departamentu Środowiska i Energii (DoEE) przedstawiono na poniższym wykresie .

Emisje Australii z wyłączeniem zmiany użytkowania gruntów i leśnictwa

Po wyłączeniu wpływu LULUCF emisje Australii w latach 2021-2022 były o 31% wyższe niż poziom z 1990 roku.

Co więcej, oficjalnie przewiduje się, że emisje (z wyłączeniem LULUCF) spadną tylko o 4% w latach 2009-2030, na podstawie obecnych ustawień polityki rządu.

W rzeczywistości, jak widać w powyższej tabeli, oficjalnie przewiduje się, że emisje na 2030 r. (z wyłączeniem LULUCF) będą o około 24% wyższe niż poziomy z 1990 r., bez spodziewanych redukcji w okresie 2005–2030.

Czy zobowiązanie Australii do celów redukcji emisji do 2030 r. jest „uczciwe”?

Australia podpisała porozumienie paryskie w grudniu 2015 r. i zobowiązała się bezwarunkowo do zmniejszenia emisji o 26% do 28% poniżej poziomów z 2005 r. do 2030 r.

Wyjaśnienie porozumienia paryskiego

Porozumienie paryskie jest ważne, ponieważ stanowi globalne ramy, w ramach których kraje zgodziły się podjąć działania mające na celu utrzymanie średniego wzrostu temperatury na świecie znacznie poniżej 2°C oraz kontynuowanie wysiłków na rzecz utrzymania globalnego ocieplenia poniżej 1,5°C w porównaniu z okresem przedindustrialnym poziomy.

Zgodnie z Porozumieniem Paryskim, kraje ogólnie mają wspólny cel, jakim jest osiągnięcie zerowej emisji netto do 2050 r., chociaż rząd Morrisona nadal odmawia podpisania się pod takim celem, mimo że wszystkie rządy stanowe mają cele zerowej emisji netto.

Wszystkie 185 państw-sygnatariuszy mogło wybrać własne cele redukcji emisji i wykorzystać samodzielnie wybrany rok bazowy.

Australia zdecydowała się wybrać rok 2005 jako rok bazowy. Emisje Australii w 2015 r. były już o 13% niższe od poziomów z 2005 r., kiedy podjęto zobowiązanie, a biorąc pod uwagę, że emisje w 2005 r. były bliskie szczytowych emisji dla Australii, docelowe redukcje wydawały się znacznie większe w porównaniu z innymi potencjalnymi wyborami w roku bazowym.

Ale, zgodnie z oficjalnymi prognozami emisji, rząd Morrisona nadal NIE „spełni ani nie pokona” celów australijskiego porozumienia paryskiego, w oparciu o obecne ustawienia polityki.

W australijskim raporcie dotyczącym prognoz emisji na lata 2021-2022 wyraźnie stwierdza się, że „przewiduje się, że emisje spadną do 511 megaton ekwiwalentu CO2 (Mt CO2 -e) w 2030 r.… z poziomu 611 Mt CO2 -e z 2005 r.… czyli o 16 procent poniżej poziomów z 2005 r. ”.

Oznacza to, że obecnie oficjalnie przewiduje się, że emisje w Australii w 2030 r. wyniosą zaledwie 16% poniżej poziomów z 2005 r., czyli znacznie mniej niż w przypadku zobowiązań wynikających z porozumienia paryskiego w Australii od 26% do 28%.

Oficjalne prognozy pokazują również, że oczekuje się, że emisje w 2030 r. będą tylko o 4% niższe od rzeczywistego poziomu emisji z lat 2021-2022 (odnieś się ponownie do drugiego wykresu powyżej).

Co tak naprawdę dzieje się z australijskim zobowiązaniem do porozumienia paryskiego?

Jak premier może wielokrotnie twierdzić, że Australia „spełni i pokona” cel 26-28%, biorąc pod uwagę oficjalną prognozę, że emisje będą tylko 16% poniżej poziomów z 2005 r. w 2030 r.?

Odpowiedź tkwi w jednostronnej decyzji rządu o zmianie zasad Porozumienia paryskiego i zastosowaniu kreatywnej księgowości, co skutecznie ogranicza cele australijskiego Porozumienia Paryskiego.

Mówiąc prościej, rząd postanowił policzyć to, co nazywa „nadmiernymi osiągnięciami” w stosunku do australijskich przydziałów emisji, datowanych na 2008 r., jako przyszłe redukcje emisji w celu osiągnięcia celu australijskiego porozumienia paryskiego.

Cele emisyjne Australii na lata 2008-2021-2022 zostały podsumowane:

  • 2008-2012: 8% wzrost emisji w porównaniu z poziomami z 1990 r. w pierwszym okresie zobowiązań protokołu z Kioto;
  • 2013-2020: minimalna redukcja emisji o 0,5% w stosunku do poziomu z 1990 r. w drugim okresie zobowiązań protokołu z Kioto; oraz
  • 2021-2022: zmniejszenie emisji o 5% poniżej poziomów z 2000 r. do 2021-2022 r., jako część umowy z Cancun z 2010 r.

Mimo że obecnie oficjalnie przewiduje się, że emisje w latach 2021-2022 wyniosą zaledwie 0,4% poniżej poziomów z 2000 r. – znacznie mniej niż cel redukcji o 5% – a emisje faktycznie wzrosły w okresie 2008–2012, rząd twierdzi, że szacuje się, że „nadmiernych osiągnięć”.

Twierdzone przez rząd „osiągnięcia” są duże, równe około 9-krotności rocznej emisji wszystkich innych krajów Pacyfiku łącznie, w tym Nowej Zelandii.

Licząc te wygasłe „osiągnięcia” sprzed nawet dziesięciu lat, jako quasi redukcje emisji w stosunku do celów Porozumienia paryskiego, rząd obniża rzeczywiste zadanie redukcji emisji Australii w 2030 r. do zaledwie 15% do 17%, w oparciu o oficjalną prognozę emisji na 2021 r. Dane raportu -2022.

W związku z tym rząd Morrisona „przepisał” bezwarunkowe zobowiązanie australijskiego porozumienia paryskiego dotyczące rzeczywistej redukcji emisji o 26–28 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomem z 2005 r. i zredukowało je do zaledwie 15–17%.

Dlaczego obniżenie celów Australii na 2030 r. utrudnia przyszłe zadanie

Cała dyskusja o potrzebie ograniczenia emisji opiera się na rzeczywistości, że świat ma pewną ilość skumulowanych emisji, które może wyemitować, zwaną budżetem węglowym, zanim progi 1,5 Celsjusza, a następnie 2 Celsjusza staną się nieuniknione. Australia ma również budżet węglowy na maksymalną ilość emisji, które może wyemitować, jeśli ma osiągnąć cele emisyjne.

Licząc wygasłe „nadmierne osiągnięcia” jako quasi cięcia emisji w kierunku celów na 2030 r., Australia przekroczy swój budżet węglowy na wypełnienie zobowiązań wynikających z porozumienia paryskiego. Budżet węglowy można zrealizować tylko poprzez realne cięcia.

W rezultacie przyszłe cięcia emisji będą musiały być głębsze, co oznacza, że ​​ostatecznie trudniej będzie osiągnąć zerową emisję netto, aby zapobiec jeszcze bardziej niebezpiecznemu globalnemu ociepleniu.

Stąd powód, dla którego rząd obniża cele australijskiego porozumienia paryskiego, jest tak niepokojący.

Czy redukcja emisji w Australii może mieć znaczący wpływ?

Rząd Morrisona argumentował, że ponieważ Australia jest odpowiedzialna tylko za około 1,3% globalnej emisji, nie możemy mieć znaczącego wpływu.

Czy rząd powiedziałby to samo o wkładzie Australii w II wojnę światową, gdzie milion Australijczyków, którzy walczyli, reprezentowało mniej niż 1,5% wszystkich sił sojuszniczych i osi, które służyły?

Australia jest w rzeczywistości 14. największym emitentem na świecie (większym niż na przykład Wielka Brytania, Włochy i Francja). A kiedy dodamy obecny eksport węgla, ropy i gazu w Australii, udział Australii wynosi około 5%, czyli około 1/20 globalnego śladu klimatycznego.

Z zaledwie 0,3% światowej populacji, Australia plasuje się wśród najwyższych emitentów na mieszkańca – dziewięć razy więcej niż Chiny, cztery razy więcej niż Stany Zjednoczone i 37 razy więcej niż Indie. Chociaż emisje na mieszkańca ostatnio spadły, w dużej mierze wynika to ze wzrostu liczby ludności Australii, a nie z redukcji emisji.

Faktem jest, że kraje, których emisje są mniejsze lub równe Australii, odpowiadają obecnie łącznie za około 28% światowych emisji. Jeśli wszystkie te kraje indywidualnie przyjmą pogląd rządu Morrisona, że ​​nie mogą mieć znaczącego wpływu na globalną emisję, to świat ma niewielką nadzieję na zapobieżenie jeszcze bardziej niebezpiecznemu globalnemu ociepleniu.

Niezależnie od tego, wpływy globalne Australii znacznie przewyższają swoje rozmiary i postrzega się ją jako lidera w kwestiach globalnych, takich jak zmiany klimatyczne.

Podsumowanie faktów

Poniższe podsumowanie zostało zaczerpnięte bezpośrednio z danych australijskiego krajowego spisu emisji gazów cieplarnianych oraz oficjalnych rządowych prognoz emisji i jest całkowicie oparte na faktach:

  • Całkowite emisje w Australii NIE spadały w ostatnich latach. Zrównały się z ziemią od 2014 roku.
  • Rząd Morrisona NIE jest na dobrej drodze do „spełnienia lub pokonania” zobowiązania australijskiego porozumienia paryskiego do zmniejszenia rzeczywistych emisji o 26% do 28% poniżej poziomów z 2005 r. do 2030 r.
  • Rząd ma obniżył cele rzeczywistych redukcji emisji do zaledwie 15% do 17% poniżej poziomów z 2005 r. do 2030 r., poprzez swoją decyzję o liczeniu wygasłych „nadmiernych osiągnięć”, sprzed ponad dekady, jako quasi redukcje emisji w kierunku celów australijskiego porozumienia paryskiego
  • Najnowsze oficjalne prognozy Rządowego Departamentu Środowiska i Energii (DoEE) są następujące: całkowite emisje w 2030 r. wyniosą tylko 16 procent poniżej poziomów z 2005 r..
  • Oficjalne prognozy również pokazują, że oczekuje się, że emisje spadną tylko o 4% poniżej poziomów z lat 2021-2022 w ciągu następnej dekady do roku 2030.
  • Z wyłączeniem korzyści w zakresie redukcji emisji wynikających z użytkowania gruntów, zmiany użytkowania gruntów i leśnictwa (LULUCF) Obecne emisje w Australii są o około 31% wyższe niż w 1990 r.; oraz
  • Oficjalne prognozy przewidują, że emisje Australii w 2030 r. będą nadal o około 24% wyższe niż w 1990 r. (z wyłączeniem LULUCF), przy czym nie przewiduje się redukcji w stosunku do poziomów z 2005 roku.

Podsumowanie

Opierając się na powyższych faktach, Australia wyraźnie słabiej radzi sobie ze swoimi wysiłkami na rzecz redukcji emisji i nie realizuje sprawiedliwego udziału w globalnych wysiłkach na rzecz ograniczenia globalnego ocieplenia.

Niestety istnieje również szerszy brak odpowiednich postępów w zakresie redukcji globalnych emisji. To skłoniło ONZ w swoim Raporcie na temat luki w emisji 2021-2022, aby niedawno ostrzec, że globalne temperatury rosną teraz aż do 3,2 stopnia Celsjusza do końca wieku.

Jako wyraźny sygnał ostrzegawczy dla krajów członkowskich, raport ONZ stwierdza, że ​​od teraz światowe emisje gazów cieplarnianych muszą zacząć spadać o 7,6% każdego roku, jeśli mamy ograniczyć globalne ocieplenie do mniej niż 1,5 stopnia Celsjusza. Raport ostrzegał również, że każdy wzrost powyżej 1,5 stopnia spowoduje „jeszcze szerszy i bardziej destrukcyjny wpływ na klimat”.

Ale ze średnią globalną temperaturą w latach 2021-2022 wyższą o 1,1° Celsjusza od tej z końca XIX wieku, świat jest już na dobrej drodze do osiągnięcia tego niebezpiecznego progu ocieplenia o 1,5 stopnia.

Co więcej, Australia i świat nie zbliżają się obecnie do 7,6% redukcji emisji potrzebnej każdego roku, jeśli mamy ograniczyć globalne ocieplenie do mniej niż 1,5 stopnia Celsjusza.

Niedawno minister energii i redukcji emisji Angus Taylor powiedział, że „kiedy usłyszysz, jak ktoś mówi, że wstydzi się być Australijczykiem z powodu naszych wyników w zakresie redukcji emisji, wskaż mu fakty”. Nie mogliśmy się bardziej zgodzić, że ludzie powinni przyjrzeć się faktom i wyciągnąć własne wnioski.

Artykuł dr Noela Purcella

Dr Purcell jest aktywnie zaangażowany w inicjatywy dotyczące zmian klimatu, zarówno na poziomie krajowym, jak i globalnym, od wczesnych lat 90-tych. Brał udział w tworzeniu Inicjatywy Finansowej Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska (UNEPFI) oraz ustanowieniu Zasad Równikowych w celu zarządzania ryzykiem środowiskowym i społecznym w finansowaniu projektów. Był kierowcą inicjatywy Business Roundtable on Climate Change oraz członkiem inicjatywy Climate Project.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave