WYWIAD: Mark Webber o szczęśliwym życiu po wyścigach - Dziennik internetowy Men Life

Spisie treści

Coś, co zawsze kochaliśmy w wyścigach Formuły 1, to zdolność do tworzenia legendy; powszechnie znana nazwa, niezależnie od tego, czy wiesz coś o tym sporcie. Jednym z takich nazwisk, zwłaszcza w Australii, jest Mark Webber. Utalentowany Aussie zadebiutował w F1 w 2002 roku, uderzając znacznie powyżej swojej wagi w pakiecie Minardi, którego nie widziałem od ponad trzech lat.

Spodoba Ci się również:

Lewis Hamilton rozmawia z Men Life Dziennik internetowy o życiu na torze i poza nim
WYWIAD: Max Verstappen urodził się, aby się ścigać
WYWIAD: Pierre Gasly uczy się surfować z Mickiem Fanningiem
WYWIAD: Valtteri Bottas o Formule 1, zegarki i wyścigi z żoną

Następnie ścigał się odpowiednio dla Jaguara, Williamsa i Red Bulla, zdobywając po drodze 42 miejsca na podium. Połączenie zdolności Marka do wydobycia maksimum z samochodu, podczas gdy był naprawdę dobrym facetem, sprawiło, że przeszedł na emeryturę jako jedna z najbardziej lubianych postaci w alei serwisowej.

Siedemnaście lat od debiutu sympatycznego Australijczyka w Albert Park, mieliśmy okazję usiąść z Markiem w pakiecie Rolex podczas tegorocznego Grand Prix Australii i zobaczyć, jak wygląda życie po wyścigach samochodowych i co wciąż napędza surowego Australijczyka.

Od czasu opuszczenia Formuły 1 Webber jeździł dla Porsche w długodystansowych mistrzostwach świata FIA, które wygrał w 2015 roku. Spędziwszy całe życie za kierownicą, dopiero niedawno przeszedł na emeryturę z profesjonalnych wyścigów, Mark szybko wyraża opinię na temat różnic między młodymi zawodnik, który po raz pierwszy wcisnął gaz do dechy tutaj w Melbourne w 2002 roku i ten, który siedzi tutaj i obserwuje dzisiaj.

„Och kolego, myślę, że oczywiście byłem narażony na ogromną ilość. Dużo podróżowałem, poznałem wielu niesamowitych ludzi, pracowałem z najlepszymi w branży.

„Po prostu uczysz się jako sportowiec, tak wiele się uczysz. Kiedy przechodzisz przez swoją karierę, liczysz na wydajność i koncentrację, i musisz wymyślić siebie na nowo. To najważniejsza rzecz, jeśli nie wrócisz z maty i nie będziesz dalej uczyć się na swoich błędach, wtedy oczywiście będziesz miał kłopoty. Musisz założyć jak najwięcej strun na swój łuk tak szybko, jak to możliwe, aby poradzić sobie z najlepszymi kierowcami na świecie.

„To jeden z najbardziej wymagających sportów na świecie. Na torze i poza nim, podróże, wszystko, co się z tym wiąże, i każdy, kto pracował w branży Formuły 1, o tym wie. Myślę, że największą nauką i lekcjami jest spędzanie czasu z ludźmi. Niezależnie od tego, czy są to świetni kierowcy, czy to ludzie, którzy byli kapitanami przemysłu, biznesu, to znaczy, wystarczy rozejrzeć się wokół tej ściany i zobaczyć ludzi. Wszyscy są częścią podróży i za to jestem bardzo wdzięczny.

Webber jest hojny w docenianiu innych i postrzega swoją ukochaną branżę jako dążenie skoncentrowane na ludziach, pomimo jego konkurencyjności. Jest również hojny w tym, w jaki sposób wykorzystuje swoją bezcenną wiedzę, zdobytą podczas własnej kariery zawodowego sportowca, aby pomagać innym przez cały czas.

„Uczęszczam na wiele wydarzeń sportowych, które uwielbiam oglądać i obserwować, jak inni sportowcy przechodzą przez tę część swojej kariery. Moim największym mentorem w całej mojej karierze był Sir Jackie Stewart. Jackie był dla mnie świetny i nadal jest, ale kiedy ścigałem się, był niesamowity, a po karierze jest również niesamowity.

„Pytasz:„ Czy tak właśnie się czuję, być może przed przejściem na emeryturę? ” To naprawdę trudna ulica do przejścia. Dla wielu sportowców to największe wyzwanie, z jakim mogą się zmierzyć.

„Miałem przebłyski tego również w mojej karierze, gdzie prawie przestałem w 2006 roku, czyli osiem lat przed tym, jak naprawdę przestałem, co byłoby głupie. Dzięki Bogu, że nie. Po tym, jak sam przeszedłem tę podróż, myślę, że masz wielką szansę, przynajmniej pomóc i porozmawiać z innymi sportowcami i kobietami. Tenisiści, najlepsi i mam na myśli najlepszych tenisistów, którzy pytają: „Znalazłeś to? Jak to było?

„Chodzi o entuzjazm, chodzi o pasję i musisz znaleźć sposób, aby na nowo odkryć swoją miłość do sportu. Spójrz na kogoś takiego jak Valentino Rossi; spójrz na Rogera Federera, jak Roger Federer nadal gra w tenisa? To niesamowite. Znalazł odpowiednie składniki, aby skupić się na właściwych turniejach. Czy jego ciało jest zmęczone? Całkowicie. Czy on o tym mówi? Prawdopodobnie nie. Ale nie musi, szafki z trofeami mówią.

„A potem pojawiają się małe dzieci, które ścigają się na gokartach; dzwoniące trzynastolatki pytające: „Jak mam to zrobić?” To jak, wow. Tak więc dostajesz wszystkie rodzaje, co jest dobre.

Dziś sporty mają niezwykle psychologiczny charakter, a uczestnicy wielu dyscyplin zachęcani są do trenowania zarówno umysłu, jak i ciała. W Formule 1 to umysł jest trenowany bardziej niż ciało. Osiągi Marka zaprowadziły go z dna stawki do trzeciego miejsca w mistrzostwach kierowców trzy lata z rzędu, a on wie co nieco o tym, jak uzyskać jak najwięcej dzięki skupieniu i dyscyplinie.

„Oczywiście coraz więcej dowiadujemy się o tym, jak uzyskać lepsze wyniki od sportowców. Niektórzy potrzebują więcej, inni mniej w zakresie pomocy. Wracamy do emocji, wracamy do zachowania spokoju. Niezależnie od tego, jaki to sport, musisz radzić sobie z tym, co się teraz dzieje, ponieważ kontrolowanie teraźniejszości jest ważne.

„Byłem na wielu okrążeniach kwalifikacyjnych, gdzie byłem na niewiarygodnym okrążeniu i możesz to wszystko cofnąć, próbując zbyt mocno. Aby uzyskać jeszcze więcej z tego okrążenia lub być konserwatywnym, a w rzeczywistości jesteś zbyt konserwatywny. Jest naprawdę cienka linia, a ty po prostu ciągle próbujesz pozostać w tej chwili.

„Ludzie pytają mnie o Monako, to jest tor, który odniosłem spory sukces. Mówią: „Co jest najważniejsze w Monako?”, a ja powiedziałem, że najważniejszą rzeczą w Monako jest następny zakręt. Wyścig trwa dwie godziny. Jeśli skoncentruję się prowadząc wyścig na siódmym okrążeniu, zaczynam ósme okrążenie, wjeżdżam na wzgórze i zaczynam myśleć o 32. okrążeniu, obiecuję, że to naprawdę złe miejsce. Ponieważ możesz podzielić umysł na sekcje myślenia o innych scenariuszach, ale musisz być bardzo uporządkowany, aby do niego wrócić.

„Cricket jest taki sam dla faceta, który musi trafić 200 biegów. Nie może się skoncentrować przez pięć godzin. Jeśli skoncentruje się na szybkim meloniku, zacznie go włączać, rozmawiałem o tym z graczami w krykieta. Nie możesz tego wyłączyć. To fascynujące, jak tak, uczą się coraz więcej o tym, jak wydobyć więcej z ludzi, a to jest emocjonalny komponent zaufania, doświadczenia, wiary w siebie. Musisz uwierzyć, że możesz to zrobić.

„Jeśli nie możesz uwierzyć, że możesz to zrobić, jesteś martwy w wodzie, kolego.

„Mówiąc to, Michael Schumacher i niektórzy z wielkich mają tę cechę, którą nazywam „paranoidalną perfekcją”. Są tak paranoiczni, ich poziom jest tak wysoki, że w rzeczywistości nie mogą osiągnąć tego idealnego scenariusza. Co też nie jest złym miejscem na zabawę. Michael wygrałby Grand Prix o 30 sekund, następnego dnia chce ponownie wsiąść do samochodu i sprawdzić, czy nadal go ma. Dzwoniąc do zespołu w stylu „Czy nadal to mam?!” – Właśnie spaliłeś kolegę z pola”.

Obecnie Mark działa jako komentator, ale nadal reprezentuje Rolex, a także Porsche, jako ambasador kultowych marek. Komentując białą złotą Daytonę Oysterfelx, która jest obecnie na jego nadgarstku, mówi: „Jest bomboodporna. Myślę, że w tym właśnie surfuje Pat (Rafter). To niesamowite, jak widzisz prosty, elegancki, odporny na bomby projekt.

„Zawsze śpię z założonym zegarkiem, nie zdejmuję go, śpię z nim, z nim biorę prysznic.”

A pracując ze słynnym szwajcarskim domem, jest wyraźnie kimś więcej niż tylko trochę fanem: „Mam kilku. Submariner, GMT, Daytona. To znaczy, to taka kultowa, kultowa marka. I myślę, że ze wszystkich partnerów, z którymi pracowałem przez lata, to jest ten, o który większość ludzi pyta, czy mogę pomóc, aby je zdobyć. Powiedziałem nie (śmiech).

„Wszyscy są tak zdesperowani, aby je zdobyć. To tak potężna, kultowa marka i dobrze to zrobili. Minęły dziesięciolecia, dekady i dekady i to jest niezawodność.

Poinformowaliśmy Marka, że ​​zakończenie jego kariery w pracy z Porsche i Rolexem nie jest takie złe.

„Miałem szczęście”, podsumowuje.

Spodoba Ci się również:

Lewis Hamilton rozmawia z Men Life Dziennik internetowy o życiu na torze i poza nim
WYWIAD: Max Verstappen urodził się do wyścigu
WYWIAD: Pierre Gasly uczy się surfować z Mickiem Fanningiem
WYWIAD: Valtteri Bottas o Formule 1, zegarki i wyścigi z żoną

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave