WYWIAD: Tim Cahill powraca do gry FIFA 22 - Dziennik internetowy Men Life

„Wbij go w pole karne, a masz prawie gwarantowaną główkę do bramki”. Cóż, dobrze wiedzieć, że Tim Cahill nie stracił pewności siebie… ani poczucia humoru na emeryturze. Tak jak powiedział, zacznij ćwiczyć swoje kopnięcia krzyżowe, bo legenda futbolu australijskiego wraca do FIFA 22. Po czteroletniej nieobecności w grze, Cahill został wybrany jako jeden z dwudziestu „Heroes”, tytuł zarezerwowany dla graczy, którzy ugruntowali ich dziedzictwo w historii i kulturze futbolu. Oznacza to, że gracze będą mogli ponownie przeżyć styl strzelecki napastnika i słynne święto boksu, walcząc o wirtualną chwałę.

Niedawno mieliśmy okazję spotkać się z Timem, aby porozmawiać o osiągnięciu kamienia milowego „Bohatera”, a także o jego karierze po piłce nożnej. Od jego historycznych momentów na boisku, przez wyznaczanie celów i nastawienie, do przyszłych nadziei Socceroo, po pokonanie słynnych raperów w grach wideo, mieliśmy szczęście przemierzać umysł jednego z największych sportowców Australii.

MOM: Po pierwsze, gratuluję zostania „bohaterem” FIFA 22. Powiedz nam, jak to wszystko się stało?

Tim: Oczywiście jestem związany z FIFA od wielu lat, na okładce, kiedy grałem. I od wielu lat jest częścią mojego komercyjnego portfolio, mieliśmy razem tyle niesamowitych aktywacji. Kiedy otrzymałem telefon, było to jak odzwierciedlenie tego, co zrobiłem w swojej karierze i to zaszczyt być częścią zespołu 20 graczy, aby zdobyć własną kartę bohatera. Myślę, że bardziej niż cokolwiek innego, moje dzieci, będą wibrować, ponieważ graliśmy dużo przez wiele lat.

MAMA: Czy dziwi Cię, że legenda Tima Cahilla nadal żyje w tak wielkim stylu?

Tim: Nie zdajesz sobie sprawy, dopóki nie wycofasz się z wpływu, jaki wywarłeś na grę. Nie zdajesz sobie sprawy, dopóki nie pojedziesz do krajów i nie zobaczysz, że dzieci w Chinach lub Indiach cię naśladują. Będę z tobą szczery na początku, nie zdawałem sobie sprawy, jaka była moja kariera i jak wspaniała była, dopóki nie zacząłem otrzymywać telefonów: „Czy chciałbyś zostać Bohaterem FIFA, czy chcesz podróżować do innych kraje? Chcesz zagrać w te gry?”. Tego typu aktywacje z EA Sports to tylko wisienka na torcie. Muszę więc przyznać, że powoli do mnie dociera, że ​​miałem przyzwoitą karierę.

MAMA: Kiedy po raz pierwszy zostałeś przeniesiony do Evertonu, zostałeś nagrodzony zawodnikiem sezonu i strzeliłeś najwięcej goli dla klubu. Jak to było od razu odnieść tak wielki sukces?

Tim: Myślę, że dla mnie zawsze byłem przygotowany, bo się nie zmieniam. Niezależnie od tego, czy gram dla Evertonu, Millwall, Australii, nic się nie zmienia z moimi przygotowaniami i nastawieniem. Kluczowym elementem są standardy. Chciałem jak najwięcej meczów, niezależnie od tego, czy jest to sześć, 700 meczów za moim pasem i wszystkie te wyróżnienia, kamienie milowe i cele, które się z tym wiążą. Ale miałem konsekwencję i tylko to się liczyło.

I nic się nie zmieniło od czasu przejścia na emeryturę i skupienia się na mojej karierze po futbolu. Byłem dziś rano na treningu o 6:00 rano, w biurze przez kwadrans po ósmej, wykonując moje telefony Zoom, przygotowując się do rzeczy na dany dzień. Wkładam w moją pracę tyle samo wysiłku, co teraz jako gracz, jest to po prostu coś, co jest nieodłączną częścią mojej natury. Sukces, może być krótkoterminowy lub długoterminowy, a wszystko zależy od tego, jak możesz zrobić kopię zapasową, rok po roku.

MOM: Jak przyjąłeś ten sposób myślenia do swojej nowej roli jako Chief Sports Officer w katarskiej Aspire Academy?

Tim: Postanowiłem więc rzucić się w głąb jednej z największych instytucji sportowych na świecie. Do moich obowiązków należy nadzorowanie wszystkich sportów, w tym tenisa stołowego, lekkiej atletyki, szermierki, squasha i oczywiście piłki nożnej. Musimy konkretnie przyjrzeć się każdemu szczegółowi, aby nasi młodzi zawodowcy byli zawodowcami i wyzwaniem dla reprezentacji narodowej. Tak więc testuje wszystkie moje umiejętności, ale jednocześnie daje mi możliwość rozwoju i realnego wpływu na światową piłkę nożną.

MAMA: Jeśli chodzi o karierę po piłce nożnej, gdzie widzisz siebie za 10-15 lat?

Tim: Naprawdę interesuje mnie nadzorowanie najlepszych instytucji sportowych, co robię teraz. I jestem bardzo, bardzo szczęśliwy, że lubię się uczyć. Wszystko teraz zapisuję, przyjmuję, to jest nauka edukacyjna, a nie fizyczna na boisku. Jest to więc inny wgląd, ale jest też dość relaksujący, ponieważ daje mi czas z rodziną. I daje mi to przestrzeń do wytchnienia, aby odpocząć z dziećmi i zagrać w FIFA, zagrać w tenisa stołowego lub popływać i po prostu być normalnym. Często, gdy gracze przechodzą na emeryturę, nie wiedzą, co robić. W tej chwili mam szczęście, że przygotowałem się do przejścia na emeryturę.

MOM: Patrząc na młodsze pokolenie talentów australijskiego futbolu, kto jest następną supergwiazdą, która może poprowadzić nas w przyszłych mistrzostwach świata?

Tim: To trudne, ponieważ problem polega na tym, że dzieci grają trzy lub cztery świetne mecze w Australii, a on jest następną najlepszą rzeczą. Kluczowym elementem jest spójność. Chcę, żeby nasze małe dzieci grały w 20, 30 meczach w sezonie. Chcę, żeby dostali podwójne liczby. A potem w drugim sezonie, chcę, żeby znów rzucili im wyzwanie. A potem chcę, żeby rzucono im wyzwanie za granicą. Moje pokolenie odeszło w bardzo młodym wieku i trudno jest wyjechać za granicę. Wiem, tęsknisz za domem i to wspaniałe życie w Australii. Jednak chciałbym, aby gracze rozegrali sto meczów, zanim wstąpią do Socceroos. Wciąż wzywamy młodych graczy, którzy rozegrali tylko 50 meczów.

Prawdziwym znakiem będą kolejne eliminacje do Mistrzostw Świata. W ostatnich dwóch kwalifikacjach do Mistrzostw Świata, w których brałem udział, było to najtrudniejsze psychicznie i fizycznie wyzwanie, przez jakie kiedykolwiek przeszedłem. Na szczęście mieliśmy naprawdę mocnych liderów, wcześniej Mile Jedinak, Mark Milligan, Bresciano i zdobyliśmy Puchar Azji. Tak więc chodzi tylko o to, abyśmy mogli utrzymać umysłową koncentrację tych młodych ludzi i że trzy lub cztery mecze ich nie definiują. Na przykład Daniel Arzani, fantastyczny początek, teraz próbuje znaleźć kondycję dwa, trzy lata później, a teraz próbuje znaleźć gry. I rozmawiają o tym, czy pojedzie na igrzyska olimpijskie, czy w ogóle będzie zaangażowany w pierwszą drużynę.

Myślę więc, że pomaganie naszym dzieciom tylko w zabawie jest prawdziwą odpowiedzialnością. I jak zawsze mówiłem, zawsze jestem po to, aby wspierać drużynę narodową, zawsze rozmawiając z urzędnikami. Mamy nadzieję, że będziemy mogli gościć ich tutaj, w Katarze i na obozach, jakie mieliśmy w przeszłości i pomóc im w przygotowaniach i dać im wszystko, czego potrzebują, aby się zakwalifikować. I myślę, że to jest inna strona futbolu, którą naprawdę lubię. Współpraca z federacjami i współpraca z kadrą kierowniczą, aby ułatwić podróż na Mistrzostwa Świata, co będzie ekscytujące w 2022 roku.

MAMA: Widzieliśmy na Twoim Instagramie zdjęcie z Drake'iem. Jaka jest historia spotkania z raperem?

Tim: To była premiera EA Sports New York. Myślę, że to było w 2014 roku, kiedy grałem Drake'a. Przybył ze swoją świtą. Miałem swoich, wszystkich moich kolegów z drużyny. Użył Realu Madryt, ja użyłem New York Red Bulls i pokonałem go 2-1. Strzeliłem główkę z rzutu rożnego dla zwycięzcy.

MAMA: Oczywiście nagłówek.

FIFA 22pojawi się na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X/S i Nintendo Switch jeszcze w tym roku.

wave wave wave wave wave