Cyberpunk 2077 zdobywa nowy zwiastun i animowaną serię - Dziennik internetowy Men Life

Spisie treści

Cyberpunk 2077 to prawdopodobnie najbardziej oczekiwana gra wideo od lat. I właśnie dlatego niedawne opóźnienie od września do 19 listopada było ogromnym koszmarem. Na szczęście pojawił się nowy zwiastun i materiał z rozgrywki, aby nas związać.

Pierwszy zwiastun zatytułowany „The Gig” zawiera nowy materiał filmowy z misji otwierającej z ustawieniami Nighty City i Badlands, trochę napadu i rozgrywki walki oraz kolejne spojrzenie na postać Johnny'ego Silverhanda Keanu Reevesa tuż przed końcem.

Drugi film jest bardziej reportażem niż zwiastunem, prezentującym rozgrywkę „braindance”. W tej funkcji gracze wykorzystują futurystyczną technologię Cyberpunk 2077, aby wprowadzić wspomnienia postaci, analizując przeszłe wydarzenia w poszukiwaniu odpowiednich informacji.

Cytując każdą reklamę informacyjną, „ale czekaj, jest więcej!” Cyberpunk 2077 otrzyma również animowany serial na Netflixie zatytułowany Cyberpunk: Edgerunners, który ma zadebiutować w 2022 roku.

Dodatkowo ci, którzy lubią ciężką muzykę, docenią ten szwedzki post-punkowy zespół Odrzucony dostarcza muzykę do Cyberpunk 2077 jako zespół w grze Samuraj. Na YouTube jest już kilka utworów.

Media o grach zostały niedawno zdmuchnięte przez Cyberpunk 2077 podczas wydarzeń praktycznych, a wielu z nich powołuje się na budowanie świata gry i wolność wyboru jako jej mocne strony. Wiele artykułów omawiało konfigurowalne genitalia grywalnej postaci V. Co zaskakujące, gra nie została zbanowana ani edytowana w Australii. Dla Japonii będzie to stonowane.

Cyberpunk 2077 ukaże się 19 listopada 2021-2022 na PC, Xbox One i PlayStation 4. Gra będzie również dostępna na Xbox Series X i PlayStation 5 w późniejszym terminie. Każdy, kto kupi grę na obecne konsole, może bezpłatnie zaktualizować sprzęt do nowej generacji, jeśli jest dostępny.

Do tego czasu miej oko na to, co może stać się grą roku 2021-2022.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave